Dance with yourself
Bądź sobą, nie systemem zachowań wpajanym, bądź nie przez opiekunów; Bo jak to tak samemu ;ale przecież to jest moje; ;o. Nie dzieckiem uważających słowa ich za własne, bo posiadanie własnego kierunku to za ciężka sprawa. Lub najgorzej... nie bachorem mającym swój cel na świat, lecz tylko na niego patrzącym... włócząc nogami w butach od starszych.
Chodź bez butów; bo to ich brak najlepiej pasuje do twoich stóp.
I płacz, bo za ciężko umrzeć. A jeszcze trudniej podnieść się. Ale wygodniej znaczy łatwiej.
Bądź sobą, nie systemem zachowań wpajanym, bądź nie przez opiekunów; Bo jak to tak samemu ;ale przecież to jest moje; ;o. Nie dzieckiem uważających słowa ich za własne, bo posiadanie własnego kierunku to za ciężka sprawa. Lub najgorzej... nie bachorem mającym swój cel na świat, lecz tylko na niego patrzącym... włócząc nogami w butach od starszych.
Chodź bez butów; bo to ich brak najlepiej pasuje do twoich stóp.
I płacz, bo za ciężko umrzeć. A jeszcze trudniej podnieść się. Ale wygodniej znaczy łatwiej.
Wąż oplótł, przyswoił i poprowadził, Anioł pokazał kilka twarzy i nauczył liczyć.'razdwa i popatrzy'.
Miła noc i wprowadzenie do enochii ^^
Miła noc i wprowadzenie do enochii ^^
backstab yourself
Ahh! Edit.
One night I had a wondrous dream,
One set of footprints there was seen,
The footprints of the Goddess they were,
But mine were not along the shore.
But then some stranger prints appeared,
and I asked Her, "What have we here?
These prints are large and round and neat,
But much too big to be from feet."
"My child," She said in somber tones,
"For miles I carried you alone.
I challenged you to walk in faith,
But you refused and made me wait."
"You would not learn, you would not grow,
The walk of faith, you would not know,
So I got tired, I got fed up,
And there I dropped you on your butt.
"Because in life, there comes a time
When one must fight, and one must climb,
When one must rise and take a stand,
Or leave their butt prints in the sand."
Author Unknown