wtorek, 2 listopada 2010
wtorek, 19 października 2010
Załóżmy że
co chcesz. Spauzuj co chcesz. Tylko po to żeby znów uświadomić sobie że trzeba iść dalej. I przysłowiowo nakurwiać.
niedziela, 17 października 2010
Researches about being untold
Teh one called Jester
ja tylko zabawki...
więc trzymajcie się zajawek,
co by nie zabrakło zabawek."
I zatańczy jak zagrasz, a śmiech ogarnie i grajka bo z tłumu zostanie garstka; a na ich twarzach również zagadka.
Ty też wejdź na scenę zabij tłum, załóż czapkę, zaciągnij sznur...
Za kulisami nadal mrok, leczy czy to widać kogoś wzrok?
A może po prostu przyłączysz się do zabawy?
sobota, 9 października 2010
niedziela, 19 września 2010
the falling
czwartek, 16 września 2010
capricorn
stand still, blow, fit, surround
moahr components needed. You can't fall while sitting. Stand up!
środa, 15 września 2010
wtorek, 14 września 2010
re4lize it
Przed minutą wstałem, śniło mi się że:
Śliwka już wrócił, chodził na naukę jazdy konno... ale nie uciekł przed monstrualnym dzikiem. Kojarząc pasek hp koń umarł po 4 hitach.
Moje nowe mieszkanie w Nysie było koło stadionu gdzie po meczach zbierali plastik i metrowe kiełbasy. Po drodze do domu widziałem wieże w lesie.
Byłem kartą, bodajże As lub może dama serce i zabiłajem inne karty... one chciały to samo. Ale Król serce był ziomalem. Później namawiałem inne karty by robiły rzeczy nie wedle ich woli. Robiły.
Znalazłem piszczałkę w formie paru znaków zodiaku i napisanych nazw piosenek wg. znaku. Wyryłem bodajże wodnika i strzelca chodź co do strzelca nie jestem pewien, została mi ładna piszczałka z koziorożcem.
Zaiste dziwne to obrazy. jeszcze inne były.
Mam wrażenie, po śnie z poprzedniej nocy, że niezbyt mi do odkrywania podczas moich snów, przychodzi mi jedynie oglądać pewną podróż. Raczej unikam nieznanych korytarzy i drzwi, nie rozmawiam z nieznanymi ludźmi, nie próbuje nowych rzeczy... nalezy to zmienić.
Zapowiada się na lipe z zaśnięciem dziś w nocy. ale w sumie nawet dobrze, praktyka o nocnych porach jest zacna. Pewnie jeszcze nocna notka dołączy do tej
czwartek, 9 września 2010
świadomość podświadomości
There is so much oportunities around. First thing is to see them, second to try, third is to not turn your back to them.
You are facing reality everyday, but how do you want to do it effectively... if you can not stand your soul? And its manifestations. Who you are then? What is your name? You should start with these.
K. Tak jak komary eliminuje z całym sercem i zapałem tak nie mam serca by tknąć cokolwiek co wygląda jak ćma, nawet jeśli to jebany mol.
Cholera.... aikido w Nysie. O ile dobrze rozumiem 80 zł per motnh.
"
-jaka będzie pogoda?
-Zajebista!
"
Więc grill
hey guardian... can't you just force me to meet you? ;> Anyway, see you soon.
Aaa. Niechaj się podziele.
Oddechowa technika relaksacji:
kładziemy się fifarafa, przed tym najlepiej rozciągnięcie ciała i podstawy. Następnie każdy oddech kierujemy w stronę kolejnych partii ciała/ mięśni jak lepiej, gdzie każdy wydech niesie ze sobą wizualizację danej parti/.. i stopniowe rozjaśnianie tego miejsca aż do całkowitego rozluźnienia (tosięczuje). Tak więc wdech, wydech np. łydki rozjaśniają się o parę stopni. Później przechodzimy dalej, dalej i dalej. Tzw. becoming a light.
Cholera, nie chce mi się bardziej tłumaczyć i mam nadzieje że dla chętnych jest zrozumiałe. W moim przypadku najbardziej efektywna metoda. Nie dość że przychodzi relax to zachowujemy świadomość oddechu. oł je! Jeszcze mam parę innych własnych technik ale to już dla chętnych mogę sprzedać bo mi się nie chce
A, zaraz po napisaniu tytułu w jego tle pojawił się 'BŁĄD' Na ładnie czerwonym tle. error
.HAI!
wtorek, 7 września 2010
szczek szczek
Tak samo nie mogę się doczekać okropnie kwaśnego dnia jaki nas czeka, pomaluje się na kolorowo, postaram ogarnąć lemoniadę w zestawie z słomką, parasolką, szczyptą imbiru, listkiem mięty, no i plasterkiem pomarańczy dla zwieńczenia cudowności. Jeśli będziecie w Londynie to koniecznie zajrzyjcie do knajpy o nazwie 'LEON' bodajże i tam takie cudo gotowe sprzedają, no tylko bez parasolki i pomarańczy ale może jakieś inne rzeczy tam są... taaa lód.
Ale o bzdetach pisze. Ale to chyba doskonale świadczy że mi się tu nudzi i nie mam o czym pisać . Jak już tak piszę o pragnieniach to w góry chcę też. No i trochę innych jeszcze lecz.
enough.
Z ciekawszych rzeczy to przynajmniej dużo książek/tekstów czytam, no i koxam sobie wszystko naokoło. Anime oglądam (Mugen no junin już skończony 13 epów dośc fajny a opening cudowny, a teraz Touka gettan) A no i ucze się hebrajskiego alfabetu nareszcie ^^
HA-I-PU-LE więc ;)
What is your needs? Maybe I can easily let them come truth? Oh go on? Should I go on?
EDIT. A jeszcze ostatnio dużo słodkości mnie spotyka i się pochwale :D
"
Magdalena
-Wskazałeś mi prawdziwą drogę, o Wu-Shu!
"
"
20:55:14 Flamir: dobra dokonczmy ostatnią rozmowę :D
20:55:28 Milena leseur: czyli coś tam mi opowioadasz?;>
20:56:07 Flamir: nie to ty mi opowiadasz ^^
20:56:39 Milena leseur: ej nie ma tak;P
"
"lols"
W sumie może się wydawać na mało słodkie, lecz jak dla mnie to max! <3
wtorek, 31 sierpnia 2010
everyday Ararita
poniedziałek, 30 sierpnia 2010
piątek, 27 sierpnia 2010
Przeczucia a Przeznaczenie
środa, 18 sierpnia 2010
ożesz
Ściąganie się zawiesiło; 44, 3, 111 ... do dream teamu ostatniego czasu brakuje tylko 23. Później przeskoczyło na 2 pliki 1 minuta 16 sekund.
'Tab alchemia czy aura? -aura'. Tak więc alchemia parę stron, aura poczytana, w pewnym stopniu opanowana. Zauważyłem że alchemia się czyni... tryb automatyczny, pewnie widać ciągłą przemianę. Z mojego punktu widzenia cały czas na + ^^.
Wcześniejsze plany/zamierzenia/postulaty/cele się dopełniają. fuk ye!
3 te same życzenia, w wyniku upadku 3 spadających gwiazd. Jeszcze lepiej ^^
AHahaha! Tonę! :D
WHAT IS ABOVE IS LIKE WHAT IS BELOW, AND WHAT IS BELOW, LIKE THAT WHICH IS ABOVE. TO MAKE THE MIRACLE OF THE ONE THING.
HAI!
środa, 11 sierpnia 2010
everyday I fall in love with something new
HA! Widoczny progres (bynajmniej jak dla mnie)! Jeśli chodzi o wszystko; Jeśli o nic to pewnie też! Ostatnie wydarzenia tylko mnie 'potwierdziły' w przekonaniu że nie tylko o dość podstawowe techniki chodzi. BEHOLD K! :D
Aaaa świetne urodziny Złomka w Szymkowie! Chilli za ostre, zrobiłem! What a shame. To były zdecydowanie najmokrzejsze urodziny na jakich byłem. 'jestem chyba zbyt mokry niż powinienem' BUahaa! Dooobry gift również! Algiz, *looking at stars* 'let me have this one!'
Nie chce mi się już pisać o fenomenach aparatu, i tak się pewnie rozejdzie. A kto będzie chciał/miał się dowiedzieć i tak się dowie ^^ Wywód był głównie o zatracie fenomenu fenomenu w morzu fenomenów. W tym stylu.
Powrót z Opola tak jakby zafundował mi ciut spacerek... przez połowę Opola do strzeleckiej; Oraz z a4 do Rybnickiej w Gliwicach. ożesz!
Kij przyszedł! ha! I jest małe diabolo promo z (wsp Opolskiego); 44% f low. Jaram się opolem! Jeszcze bardziej niż wcześniej.
KWA! Na pochybel!
...'I'd like this one too!'
A i jeszcze. Twoja ekstaza jest moją ekstazą ;)
środa, 4 sierpnia 2010
drogi pamiętniczku
Tak w ogóle to powrót z woodstocka była nieco długa. Konkretnie długa, ale przynajmniej pokręciłem sobie diabolo na autostradzie. Podróż zaowocowała nam mniej więcej 4 korkami z czego 2 naprawdę długie.
Postanowiłem kupić staffa! Zbyt dobrze mi się kręci gdy mam flow żeby to zostawić, a no i jest w tym coś czego nie ma w diabolo i trudno to określić.
Things to do:
-skołować więcej pieniążków co by dać radę z ta listą
-staff kupić!
-rozkręcić robienie świeczek ozdobnych no i sprzedaż na allegro
-posprzedawać niepotrzebne rzeczy (sprzedam koszulę z burtona!)
-nowa sztuczka na diabolo
-przemeblować pokój, ogarnąć dom.
-kupić sobie mass gainera i w końcu zacząć ćwiczyć ;p
-martial arts?
-praca nad dykcją! :D
-zacząć ogarniać sprzęt na zimę.
and moorr!
let's do some magick! shine on! We're all waiting for this.
'-nie wiedziałem że piszesz bloga
-ja też nie.'
http://www.ksiegozbiory.cba.pl/ksiegi.html kolejna biblioteczka
poniedziałek, 26 lipca 2010
1
To był dobry trigger do napisania pierwszego posta na blogu o moim spacerku jak to już wcześniej nazwałem 'będę szedł własnym spokojnym na koniu truchtem' z czego w zasadzie wolałbym tęczowego koziorożca. O takie jak w WoWie. Tylko tęczowe.
Podczas usiłowania zaśnięcia łapałem się na szczękościsku. W sumie to dalej się łapie... dziwne. Jutro kupię ciastka i mleko, no i jeszcze jakieś inne smakołyki dla rozrabiaków takich jak ja ^^.